piątek, 1 kwietnia 2011

Z psiej perspektywy

Z psiej perspektywy

Prawdziwa historia małej suczki Felcia i jej osobiste przemyślenia.

Razu pewnego, a było to kilka lat temu, pewien pan uratował mi być może życie wydobywając z gęstych krzaków i przygarniając całym sercem. Możliwe, że nie byłoby mnie wśród was, gdyby nie tamto zdarzenie, nie mogłabym więc podzielić się swoją wiedzą.



Kiedyś byłam człowiekiem, a co najdziwniejsze wszystko z tamtego okresu pamiętam. Są to nie najlepsze wspomnienia, szczególnie w odniesieniu do zwierząt. Nie lubiłam suki mojego kolegi, gdyż była spokojna, czym bardzo mnie drażniła, więc przy byle okazji, co rusz dźgałam ją kijem, co i tak niczego nie zmieniło.



Teraz ja jestem suką, a jako że jestem malutka boję się tego olbrzymiego świata, tej masy ludzi, tego hałasu i wszystkiego, co o rozwoju cywilizacji ludzkiej stanowi.



Postanowiłam nabazgrać swoją psią łapą kilka zdań, by podzielić się swoimi obserwacjami z perspektywy małej suczki Felci55. Jest to zadanie niezmiernie trudne, bo w moim, zwierzęcym otoczeniu nie używa się tak wielkiej ilości słów, tam wystarczy warknięcie, czasem głośniejsze szczeknięcie, ukazanie swego uzębienia, innym razem merdanie ogonkiem albo ciągnięcie za nogawkę. Wy ludziska nie potraficie przekazać najważniejszych informacji przy pomocy kilku słów, czy choćby gestów, stąd tak wiele problemów w komunikacji, a najdziwniejsze dla mnie jest to, że i tak nie potraficie się dogadać, bo najczęściej każdy mówi tylko swoje, nie słuchając w ogóle drugiego.



Czy nie szkoda tej utraty energii? Ja tam wolę polatać po ogródku, poszczekać na wszystko, co się rusza, żeby wszyscy słyszeli mój wspaniały głos. Moi cudowni przyjaciele, 4 koty, Rózia, Pusia, Bolek i Lolek oraz duży czarny pies Wacek, oto zgrana paczka, rozumiejąca się i szanująca.



Nie potrzebujemy żadnych wywodów filozoficznych, naukowych, na potwierdzenie tego, co jest oczywiste i co zawsze będzie bez względu na czyjeś stanowisko czy jakieś skróty przed nazwiskiem. No bo jakby brzmiało, np. pani mgr suka Felcia55/magisterka, psycholożka czy temu podobne wytwory feministycznej części ludzkości?



Mnie tam moja mamusia uczyła jednego: „szczekaj tylko wówczas, gdy potrzeba, oszczędzisz wtedy mnóstwo energii”.



Gdybym miała teraz wybierać pomiędzy poprzednim a obecnym wcieleniem, mój wybór byłby taki: „wolę być tą małą suką, bez umiejętności gadania o wszystkim i o niczym. Wolę psi rodzaj niż tą wspaniałą ludzką cywilizację, która tak po prawdzie zmierza tylko w jednym kierunku, do zatracenia”. Takie jest moje zdanie, z którym nikt nie musi się liczyć, nawet nie musi się nad nim zastanawiać. HAU. HAU. HAU. Felcia55



http://www.jakubsztajber.pl/

--
Stopka




Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Chcesz adoptować zwierzaka? Odwiedź strony internetowe.

Chcesz adoptować zwierzaka? Odwiedź strony internetowe.

Zmiany zachodzące w internecie to zmiany, które zachodzą z prędkością światła. Mamy bez ograniczeń dostępne online strony ślubne, kursy językowe i spożywczaki. Są też tacy, którym nie zależy na zarabianiu w sieci, ani wiązaniu prowadzonej działalności z zyskami finansowymi. Owszem, posiadają na swoich stronach numery kont bankowych, jednak służą one innemu celowi.

Schroniska, fundacje i hotele dla zwierząt bezdomnych. To one czekają na wsparcie, bez niego ich los może zostać przesądzony.

Zmiany zachodzące w internecie to zmiany, które zachodzą z prędkością światła. Mamy bez ograniczeń dostępne online strony ślubne, kursy językowe i spożywczaki. Są też tacy, którym nie zależy na zarabianiu w sieci, ani wiązaniu prowadzonej działalności z zyskami finansowymi. Owszem, posiadają na swoich stronach numery kont bankowych, jednak służą one innemu celowi.



Schroniska, fundacje i hotele dla zwierząt bezdomnych. To one czekają na wsparcie, bez niego ich los może zostać przesądzony.



Sytuacja schronisk zawsze była trudna, lecz z roku na rok jest coraz gorzej. Niechcianych zwierząt przybywa, lecz brakuje pieniędzy na ich potrzeby, choćby te podstawowe. Tym bardziej sytuacja nie wygląda kolorowo, bo zbliża się zima – dla bezdomnych zwierząt to walka o przeżycie, suchy kąt i resztki do jedzenia. Niejednokrotnie lądują na ulicy w okolicach świąt, kiedy okazuje się, że były niechcianym prezentem lub kiedy po prostu dzieci znudzą się zwierzakiem. Trafiają do schronisk, ponieważ zostały porzucone, były niechciane, bite, czy których właściciele nie mogą się już nimi zajmować.



Na pomoc instytucjom pomagającym bezpańskim zwierzętom przyszedł internet. Mając własne strony internetowe, fundacje mają większą szansę na dotarcie do ludzi dobrej woli czy uzyskanie pomocy finansowej na potrzeby swoich podopiecznych. Najważniejsze jednak jest to, że każdy futrzak czekający na adopcję ma większe szanse znalezienia właściciela. Jego zdjęcie zostaje dodane do galerii, obok widnieje jego imię, szczegółowo opisany wygląd i charakter, a także informacje dodatkowe.



Każda adopcja zwierzaka kończy się wraz ze znalezieniem mu domu docelowego, ale dzięki temu, że dostępne są strony internetowe schronisk i fundacji, miłośnicy zwierząt, którzy nie mogą ich fizycznie przygarnąć, mogą to zrobić wirtualnie, opiekując się wybranym przez siebie czworonogiem. Instytucje określają minimalny miesięczny koszt utrzymania, a wirtualny właściciel, grupa ludzi (przedszkole, szkoła, organizacja) czy firma, będzie mogła pod opisem zaadoptowanego zwierzęcia podać dane czy nick.



Ale czego byśmy nie robili, nie zmienimy sztywnych przepisów. Gminy są zainteresowane tylko tym, aby bezdomne zwierzęta zostały złapane i usunięte z ich terenu, bo za to płacą. A dla zwierząt trafienie do schroniska to w większości przypadków wyrok śmierci, a nie ocalenie przed nią.



Programy przeciwdziałania bezdomności zwierząt są dopiero wdrażane, czy przyniosą oczekiwane rezultaty – zobaczymy. A tymczasem, jeżeli nie masz w domu pupila, albo jeżeli nie możesz go mieć, ale chcesz mu pomóc, wirtualna adopcja jest właśnie dla ciebie. Zajrzyj na strony internetowe, te smutne oczy i spragnione uczucia mordki czekają właśnie na ciebie.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Hodowla berneńczyków

Hodowla berneńczyków

Hodowla berneńczyków może nam zaproponować piękne psy, które wyrosną na dużych, czułych i opiekuńczych towarzyszy życia. Wymagają miejsca, w którym mogłyby się wybiegać i rozładować swoją energię (jak chyba każde psy), lub częstych i długich spacerów

Hodowla berneńczyków może nam zaproponować piękne psy, które wyrosną na dużych, czułych i opiekuńczych towarzyszy życia. Wymagają miejsca, w którym mogłyby się wybiegać i rozładować swoją energię (jak chyba każde psy), lub częstych i długich spacerów - ze względu na to nie są to zwierzęta, które moglibyśmy trzymać w bloku. Zamknięte na małej powierzchni męczą się i cierpią.



Berneński pies pasterski doskonale sprawdza się jako towarzysz dzieci - toleruje je, cierpliwie znosi rozmaitego typu zabawy, a jednocześnie jest rozsądny, ostrożny i opiekuńczy. Jednocześnie jest w stanie zaatakować, poprzedzając to zaalarmowaniem właściciela - zawsze, kiedy uznają, że jego teren lub osoby czy stworzenia znajdujące się pod jego opieką mogą być zagrożone. Berneński pies pasterski uwielbia się uczyć, chętnie poddaje się tresurze i bierze udział w rozmaitych zabawach z człowiekiem. Wymaga częstego kontaktu, nie nadaje się do samotnego pilnowania posesji, pragnie ciągłego obcowania z człowiekiem i świadomości, że jest mu potrzebny. Z natury radosne mogą stać się osowiałe, niechętne i strachliwe. Pozbawiony zainteresowania pies częściej podejmuje próby ucieczki, która może się zakończyć dla niego tragicznie.



Nigdy nie jest agresywny w stosunku do innych zwierząt, obcych ludzi czy przypadkowych przechodniów, o ile wyczuwa, że nie mają oni złych zamiarów albo znajdują się na terenie pilnowanej przez niego posesji za zgodą właściciela - wtedy chętnie pozwalają się głaskać, dopuszczają nawet możliwość zabawy.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Dbaj o swojego psa!

Dbaj o swojego psa!

Biorąc do domu zwierzaka należy przygotować się na poświęcanie mu czasu i dbanie o jego ogólny dobrostan.

Biorąc do domu zwierzaka należy przygotować się na poświęcanie mu czasu i dbanie o jego ogólny dobrostan. Koty i psy są najczęściej wybieranymi zwierzętami domowymi.



Mają wiele zalet i w wielu sytuacjach stają się częścią rodziny. Ich wierność oraz przyjazny charakter powoduje, że dbamy o nie z dużym zaangażowaniem, tworząc najlepsze warunki życia począwszy od zdecydowania jaka karma dla psa i kota będzie najbardziej odpowiednia a kończąc na częstych spacerach, zabawach itp. Przeciwnicy tych zwierząt twierdzą, że dużym minusem ich posiadania jest towarzyszący im brzydki zapach. Jednak wynika on z tego, iż źle dobrana jest karma dla psa lub kota, zatem nie należy się tym kierować ani zniechęcać do posiadania takiego zwierzaka w domu, a jedynie w odpowiedni sposób zadbać o swojego pupila.



Bardzo ważnym elementem pielęgnacji psa jest dbanie o stan jego uzębienia. Istotne jest aby karmić psa odpowiednim pożywieniem. Psy, które dostają wyłącznie miękkie jedzenie często mogą mieć większe kłopoty z kamieniem nazębnym, natomiast te, które dostają też suchy pokarm mają możliwość ścierania płytki nazębnej podczas gryzienia chrupek. Ważne dla każdego zwierzaka jest aby na każdym etapie jego życia utrzymał on doskonałą kondycję, dobrze funkcjonujący układ trawienny a także gęstą i lśniącą sierść. Dzięki temu każdy domowy zwierzak będzie zadowolony a jego postawa wobec wszystkich domowników będzie bardziej przyjazna.



Należy zatem pamiętać, że psy i koty potrzebują opieki jak również odpowiednich środków i zabiegów pielęgnacyjnych, ale przede wszystkim należy im zapewnić odpowiednie pożywienie i naszą miłość.

--
Stopka

Patrycja

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Duży pies - duży kłopot?

Duży pies - duży kłopot?

Decyzji o zakupie czy przygarnięciu psa nie powinniśmy pozostawiać przypadkowi. Kundel, rasowy, do pilnowania, towarzysz dla dzieci, do biegania...? Przed nami do podjęcia wiele decyzji. Jedną z nich jest ta, czy chcemy zakupić małego pieska czy może chcielibyśmy, żeby po ogrodzie biegał jeden z olbrzymów - bernardyn, mastif czy któryś z owczarków. Poza charakterystyką rasy, sam rozmiar zwierzęcia ma swoje konsekwencje.

Po pierwsze, duży pies potrzebuje dużo miejsca. Tego ograniczenia nie da się ominąć - trzymanie olbrzyma w mieszkaniu w bloku to zawsze zły pomysł. Duże psy budzą jednak respekt, nawet jeśli to przedstawiciele raczej łagodnych ras - na przykład nowofundlandy. Trzeba pamiętać, ze duży pies ze względu na woją masę i silne mięśnie potrzebuje odpowiednio dobranego jedzenia w odpowiednich ilościach. Oczywiście, że im większy pies, tym więcej będzie jadł, więc w przypadku zakupu dużego pupila warto pamiętać o możliwości zakupu karmy dla psa przez internet. To bardzo wygodne rozwiązanie - przy zakupie większych ilości oszczędzamy, a karma zostanie dowieziona do nas do domu. Przy ilościach liczonych w dziesiątkach kilogramów to duża zaleta. Kolejny plus to duży wybór produktów od różnych producentów w jednym miejscu, dzięki czemu mamy pewność, że wybierzemy karmę najlepiej dostosowaną do potrzeb naszego pupila.



Jeśli decydujemy się na większego zwierzaka, musimy być przygotowani na jego uważną tresurę. Choć wszystkie psy należy wychowywać, to niewychowany bernardyn to dosłownie większy kłopot niż niewychowany jamnik. Rozbawiony czy nieposłuszny może właściciela przewrócić i zrobić krzywdę zupełnie niechcący. Wiele osób błędnie myśli że wielkie psy to zawsze leniwe olbrzymy i nie chce się im ruszać. To błąd - najpopularniejsze duże psy, czyli bernardyny, berneńskie psy pasterskie, nowofundlandy, owczarki podhalańskie, niemieckie czy kaukaskie muszą mieć dużo ruchu, bo inaczej swoją energię i nudę zaczynają wyładowywać w niechciany sposób. Przy tej okazji znów trzeba podkreślić, że dużo ruchu, to dużo energii czyli dużo jedzenia.



Duże psy są bardziej narażone na problemy z kośćmi - na przykład na zapalenie stawów. Do ras predysponowanych należą między innymi rottweilery, labradory, golden retrievery i dobermany. Tego typu problemom możemy zaradzić na kilka sposobów - dbając o odpowiednie miejsce do spania, wystarczającą ilość ruchu i znów - odpowiednie jedzenie!



Kupno dużego zwierzaka ma swoje zalety. To niezawodny sposób na to, żeby czuć się bezpiecznie. Dla niektórych większe psiaki są po prostu najpiękniejsze i z tym trudno dyskutować. Warto jednak pamiętać, że duży pies poza uważną opieką potrzebuje więcej miejsca i więcej jedzenia. Aby utrzymać go w dobrym zdrowiu i kondycji zwróćmy szczególną uwagę na to co je i skorzystajmy z rozbudowanej oferty suplementów mineralnych i karm dostosowanych do wieku, wagi i potrzeb zwierzęcia. Do tego częste spacery i aktywność ze zwierzakiem zagwarantują nam, że jego siłą i towarzystwem będziemy cieszyć się długie lata.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Zdrowe odżywianie psa

Zdrowe odżywianie psa

Każdy właściciel czworonoga powinien starać się dbać o niego jak najlepiej, czyli zapewnić mu zdrowy rozwój, a podstawą do tego jest prawidłowe odżywianie.

Pożywienie każdego psiaka powinno być urozmaicone: dużo mięsa, ale także warzywa, jagody, zioła, ziarna, czyli składniki naturalne z zawartością zbilansowaną dla jego organizmu. Powinno być jak najbardziej zbliżone do pokarmu jego przodka. Dobrze, abyśmy mieli pewność, że podawana psu karma jest produkowana z zachowaniem wszystkich cennych składników odżywczych, bez obróbki termicznej, chemicznej i bez denaturyzacji.



Ważna jest także ilość karmy podawana naszemu ulubieńcowi. Zalecana ilość karmy na dobę wynosi 12 gram na każdy kilogram wagi ciała. Wtedy pies będzie miał wszystkie zbilansowane składniki odżywcze, nie będzie ani głodny, ani za gruby. Jakość pożywienia wpływa na jakość życia, dlatego tak ważna jest dobra karma dla psów podawana na co dzień.



W zbilansowanej karmie nie nie mogą znajdować się: dodatki mięsa martwych zwierząt, konserwanty i barwniki, wzmacniacze smaku i zapachu, składniki modyfikowane genetycznie, kopyta i skóra, minerały nieorganiczne takie jak węglan wapnia, mączka wapienna i kamienna, ciężkostrawne odpady roślinne, ani gluten.



Pożądane składniki to: suszone mięso wołowe, ciemny ryż gruboziarnisty, mączka z mięsa drobiowego, mączka z pstrąga, słodkie ziemniaki, kiełki kukurydzy, oleje: lniany i rzepakowy tłoczone na zimno, melasa z trzciny cukrowej, olej z sardeli, koper włoski, sproszkowane żółtka jaj, chleb świętojański, owoc aceroli, mączka z małży nowozelandzkich, pierwiastki śladowe i witaminy.

--
Stopka

Kat

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Psy nasza pasja

Psy nasza pasja

W naszym domu zwierzęta były od zawsze. Psy, rybki, kanarki, papugi, gryzonie. Oprócz tych egzotycznych zwierząt były też psy Buldożki francuskie oraz Cane Corso.

Ojczyzną Cane Corso (CC) jest półwysep Apeniński i Sycylia. Tam od wieków używano ich przodków do walk u boku legionów rzymskich jak również i na arenach. We Włoszech zachowały się dwa typy potomków tych starożytnych molosów. Większe i cięższe dały początek mastifowi neapolitańskiemu, mniejsze i zwinniejsze zaś Cane Corso. CC z czasem zaczęły być wykorzystywane jako stróże mienia i gospodarstw, sama nazwa Cane Corso oznacza według wielu tłumaczeń psa podwórzowego.



Liczebność rasy mocno spadła po II wojnie światowej. W 1979 r. znaleziono i skrzyżowano ze sobą cztery pierwsze egzemplarze. W latach 80-tych odnaleziono w południowych regionach Włoch jeszcze dwadzieścia egzemplarzy tej rasy. Potomstwo czterech pierwszych skrzyżowano z tymi 20-ma, co dało początek całemu współczesnemu pogłowiu cc.



W Polsce pierwsze egzemplarze pojawiły się w 1996 r. importowane z USA, następne przyjechały z Węgier i Włoch.



CC ze względu na swój charakter i wygląd polecane jest jako strażnik domostwa i obrońca. Choć nie są to psy obdarzone wrodzonym instynktem agresji nie powinny być pozostawiane zupełnie bez szkolenia, gdyż ich instynkt terytorialny stanie się bardzo silny. Warto przed nabyciem psa tej rasy przeanalizować swoje możliwości a najlepiej mieć wcześniejsze doświadczenia z podobnymi psami.



CC, jako pies miejski wymaga dziennie około 1,5 godzinnego spaceru. Dobrze socjalizowane od szczenięcia nie sprawiają kłopotów w kontaktach z innymi psami. Wobec ludzi również nie okazują agresji. W stosunku do dzieci zachowują się delikatnie i ostrożnie, choć mogą bronić swoich podopiecznych przed innymi rówieśnikami.



Wzorzec rasy określa CC jako psa silnego, mocnej budowy, więcej niż średniej wielkości. Waga suk może się wahać pomiędzy 38-45 kg, zaś psów pomiędzy 42-50 kg. Głowa CC musi być duża z cechami typowymi dla molosów. Oczy średniej wielkości, ciemne, lekko wypukłe. Tułów mocnej budowy z prostym umięśnionym grzbietem i nieznacznie opadającym zadem. Włos krótki, błyszczący z niewielką ilością podszerstka.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Nauka siadania na komendę

Nauka siadania na komendę

Kiedy zacząć? Naukę najlepiej zacząć zaraz jak szczeniak trafi do twojego domu. Jeśli masz psa dorosłego to również nie przeszkadza to w niczym, abyś mógł rozpocząć szkolenie. Psy powinno się uczyć nowych rzeczy podczas całego życia, które razem spędzacie.

Jak to zrobić?



Jest kilka sposobów nauczenia psa,aby siadał na komendę. Pierwszy z nich i chyba najłatwiejszy,polega na tym, abyś za każdym razem gdy piesek usiądzie sam podszedł do niego mówiąc "siad" i dał nagrodę (pochwała, zabawka, smakołyk).



Drugim sposób polega na tym, abyś wziął smakołyk do reki, pokazał go psu, i trzymając rękę ze smaczkiem na wysokości psiego nosa nie pozwolił psu na zjedzenie go (może go wąchać, lizać) dopóki nie usiądzie. Pies będzie próbował w różny sposób dostać smakołyk i gdy w końcu usiądzie to wtedy szybko mu go daj.



Trzeci sposób polega na tym, że rękę ze smakołykiem unosisz lekko ku górze, pies powinien momentalnie usiąść. Pamiętaj jednak, żeby nie trzymać ręki zbyt wysoko, bo psiak zamiast usiąść będzie próbował podskakiwać.



Czwarty sposób, to nauka za pomocą klikera (małe urządzonko do zaznaczania pożądanego zachowania psa, wydające specyficzny dźwięk). Za kazdym razem gdy piesek usiądzie zaznacz to zachowanie kliknięciem. Dzięki klikerowi psy uczą się szybciej, ale nie jest on niezbędny. Pamiętaj używając klikera, że po każdym kliku (nawet jeśli będzie przypadkowy, przez pomyłkę) należy się pupilowi smakołyk.



Sposobów tych można używać naprzemiennie w zależności od sytuacji. Na początku jednak (oprócz pierwszego sposobu) nie nazywaj tego. Dopiero, gdy psiak usiądzie kilka razy dopiero powiedz "siad", gdy już siedzi. Za każdym razem nagradzaj psa. Po kilku powtórkach spróbuj wydać najpierw komendę i zobacz, czy psiak już na nią reaguje, jeśli nie to wróć do poprzedniego etapu nauki.



Mój Lucky nauczył się siadać jak był malutki. Nie umiał jeszcze dobrze chodzić, a już siadał na komendę i podawał łapkę. Jestem z niego dumna. :) Twój pies również może nauczyć się tej i wielu innych sztuczek, pamiętaj jednak o konsekwencji i systematyczności ćwiczeń.

--
Stopka

Joanna LM



Zapraszam na moje blogi:

mam-psa.blogspot.com

pies-lucky.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Wszystko dla naszego pupila

Wszystko dla naszego pupila

Zwierzęta są dla wielu ludzi bardzo ważne i nie mogą oni sobie wyobrazić życia bez nich przy boku. Nie jest to może do końca akceptowane przez społeczeństwo, ale liczba takich ludzi rośnie i nie będzie społeczeństwo miało wyjścia.

Ludzie mający przy swoim boku zwierzęta nie są wcale dziwni, czy źle wychowani. Oni po prostu je kochają i nie muszą się inaczej zachowywać. Artykuły zoologiczne mają dla nich też duże znacznie, ponieważ chcą oni kupić swoim pupilom jak najlepsze rzeczy, by te miały warunki nie gorsze niż sam pan.



Jeśli okaże się, że nie mogą kupić czegoś, ponieważ jest za drogie, a ich pupil pilnie tego potrzebuje, to będą odkładać, aż będą mogli to kupić. Nie jest jasno powiedziane, jakie akcesoria są najlepsze dla naszego pupila, ponieważ każdy jest inny i każdy będzie preferował inne jedzenie, zabawki czy środki czystości. Nie możemy zatem sugerować się reklamami czy znajomymi. Należy sprawdzić co najlepiej mu odpowiada i takie rzeczy kupować. Jeśli chodzi natomiast o miejsce zwierzęcia w domu, to powinno ono być stałe i nie powinno kolidować z naszymi szlakami i miejscem.



Kiedy będziemy mogli sobie kupić legowisko dla psa to powinniśmy je tam położyć i pies powinien się z nim zaprzyjaźnić. Nie należy pozwalać sobie na to, by legowisko to było za małe, czy na przykład niewygodne. Jeśli nasz pies wie, co jest dla niego najlepsze, to będzie także potrafił dokładnie określić czy mu ono odpowiada.



Bardzo ważne jest, by było ono wykonane z materiału, którego pies nie będzie się starał uszkodzić oraz będzie on odporny na takie ataki. Jeśli pies znajduje się na zewnątrz, to jego domem powinna być dobrej jakości buda dla psa. Jest to bardzo ważne, ponieważ zwierzę nie powinno moknąć na deszczu oraz nie powinno być trzymane w zamknięciu. Pies powinien mieć możliwość wchodzenia do budy, kiedy tylko ma na to ochotę oraz w momentach, kiedy jest mu zimno.

--
Stopka

Zobacz także:

- system centralnego odkurzania

- producent sukien ślubnych

- przewóz osób

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Jak wykąpać psa?

Jak wykąpać psa?

Odpowiedź na to jest prosta: jak najrzadziej. O ile nie posiadamy psa wystawowego, lub mającego jakąś chorobę skóry wymagającą częstego mycia, psie kąpiele należy ograniczyć do minimum.

Jeżeli jednak nasz pupil postanowił wytarzać się w czymś wyjątkowo pachnącym, i kąpiel należy mu się bezwzględnie, całą procedurę należy przeprowadzić najszybciej jak to możliwe. Nie tylko ze względu na stan powietrza w mieszkaniu, i możliwość wytarcie się psa o meble, ale również z powodu czworonoga - większość psów nie lubi kąpieli, a żadna próba karania nic nie da - pies już dawno zapomniał, skąd wziął się zapach.



1) Przygotowanie łazienki. Przede wszystkim należy usunąć z łazienki wszystkie ręczniki i szlafroki, które wiszą tam na co dzień. Pies może się otrząsać, niekoniecznie zanim zdążymy do końca zmyć z niego to, w czym się wytarzał.



Na dno wanny lub brodzika kładziemy matę antypoślizgową, aby ułatwić psu utrzymanie równowagi.



Przygotowujemy tez szampon, najlepiej kupiony specjalnie dla typu okrywy włosowej, lub nawet rasy. Dzięki temu minimalnie zaburzymy naturalna barierę, jaką skóra psa sama wytwarza. Najlepsze byłoby oczywiście umycie psa sama woda, ale nie da to takiego rezultatu jak szampon.



2) Przygotowanie psa. Psu zakładamy obrożę - utrzymanie go w wannie, jeżeli postanowi wyjść, będzie bez niej bardzo trudne.



Jeżeli pies należy do tych, które regularnie przynoszą na sobie różne "ciekawe" zapachy, można postarać się nauczyć go wskakiwać do wanny samemu. Zaoszczędzi nam to dużo czasu i nerwów podczas wkładania psa do środka.



3) Kąpiel. Sama kąpiel nie różni się bardzo od kąpania dziecka - dużego i kręcącego się, ale nadal dziecka.



Szczególnie uważać należy na następujące rzeczy:

-temperatura wody powinna być jak najbliższa temperaturze ciała, czyli około 37 stopni.

-szampon nie może dostać się do oczu ani do uszu psa. Mimo że szampon dla psów nie powinien zawierać substancji drażniących, woda w uszach jest dla psów szczególnie nie przyjemna.

-psa należy spłukać bardzo dokładnie. Niespłukany szampon zmatowi sierść, a jeżeli zostanie w podszerstku może sprawić, że pies zacznie się pienić przy pierwszym deszczu.



4) Po kąpieli. Po spłukaniu z psa całego szamponu należy go jak najdokładniej wytrzeć. O ile nie jest środek lat i nie panuje upał, lepiej jest poczekać ze spacerem aż zwierzak przynajmniej trochę wyschnie.



Jeżeli zdecydujemy się na spacer, trzeba pilnować, aby zaraz po wyjściu nie wytarzał się w czymś jeszcze bardziej śmierdzącym. Dla psów zapach szamponu jest zbyt dostatecznie nieprzyjemny, aby próbować zamaskować go pierwszym "ciekawym" zapachem jaki znajdą.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Wychowanie pupila

Wychowanie pupila

Posiadanie jakiegokolwiek zwierzęcia w swoim domu wiąże się zazwyczaj z tym, że będziemy musieli go wychować. Nie zawsze jest to zadanie łatwe, ponieważ niekiedy zdarza się, że mamy w swoim otoczeniu zwierzę, które nie jest łatwe do wyszkolenia.

Akcesoria dla zwierząt mogą nam pomóc w tym procesie, ponieważ kiedy zastosujemy odpowiedni system kar i nagród, to możemy liczyć na o wiele łatwiejsze postępy w nauce. Aby jednak jak najszybciej osiągnąć najlepsze rezultaty, to możemy postarać się o znalezienie pomocy u zawodowych trenerów lub w książkach. Kiedy zaczniemy już pracować z naszym pupilem, to powinniśmy jak najbardziej się na tym skupić, ale nie wolno zapominać o tym, że wszelkie ćwiczenia powinniśmy wykonywać w miejscu, gdzie nic nie będzie nam przeszkadzało.


Ważne jest także, żeby przygotować dla naszego zwierzaka odpowiednie artykuły zoologiczne, które odpowiednio przygotują go do wykonywania zadanych poleceń. Szkolenie nie będzie łatwe, jeśli nie mamy do czynienia ze zwierzętami, które nie są zazwyczaj uważane przez ludzi za łatwe do tresowania. Inaczej jest w przypadku zwierząt takich, jak psy, ponieważ mają one o wiele lepsze predyspozycje do pojmowania sztuczek oraz szybkiej nauki nowych zadań.


Psy są zwierzętami bardzo pojętnymi i jeśli tylko pomożemy im w nauce, to zapewne będziemy mogli szybko cieszyć się bardzo dobrymi wynikami. Pies bardzo chętnie będzie się uczył nowych rzeczy i jeśli tylko będzie za to odpowiednio chwalony, to bardzo szybko okaże się, że to my będziemy z niego dumni. Należy jednak pamiętać, że psem trzeba się odpowiednio zajmować nie tylko w momencie, kiedy go uczymy.


Należy też zadbać, by legowisko dla psa było odpowiednio dobrane do jego wielkości. Musimy je umieścić w miejscu, które będzie dla niego dobre i nie będziemy musieli się martwić o to, że będzie on niepokojony przez kogokolwiek. Jego legowisko powinno być jego własnym miejscem.

--
Stopka

Zobacz także:

- odkurzacz centralny

- wakacje w Bułgarii

- patelnie

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Czy dzieci mogą bawić się z psem?

Czy dzieci mogą bawić się z psem?

Dzieci i psy mogą być wspaniałymi towarzyszami zabaw, tworzącymi szczególną wspólnotę. Oczywiste jest także, że przebywanie z psem pod wieloma względami wspomaga rozwój dziecka.

Jednak, aby nie doszło do nieporozumień, należy przestrzegać kilku reguł. Na początek ważne jest to, jaką pozycję zajmuje dziecko w ludzko-psiej sforze. Jeśli uprzytomnimy sobie, że każdy wilk w trakcie swego życia może zajmować coraz wyższą lub coraz niższą pozycję w hierarchii, nie zdziwi nas fakt, że dziecko w rodzinie w zależności od wieku może również zajmować różne pozycje.


Małe dzieci do około piątego roku życia pies traktuje zazwyczaj jak szczenięta. Tym samym mają one pewne przywileje. Pies postrzega je wprawdzie jako stojące niżej niż on sam w hierarchii sfory, ale jednocześnie cieszą się one nadzwyczajną swobodą. Pod ochroną statusu szczenięcia mogą sobie wobec wyższego rangą psa na niejedno pozwolić. Jeśli jednak miarka się przebierze, może się zdarzyć, że pies przywoła dziecko do porządku. W jaki sposób to uczyni, jest kwestią indywidualną i zależy od osobowości psa. O ile zwierzęta pewne siebie, spokojne i ogólnie mówiąc, lubiące dzieci po prostu się wycofają, to psy mniej zrównoważone mogą (zazwyczaj bardzo ostrożnie) "uszczypnąć" malucha. Zęby psa dość łatwo pozostawiają ślady na delikatnej skórze dziecka.


Takich zajść nie należy bagatelizować, nie należy jednak także od razu popadać w histerię. Ważne jest, aby dziecko od małego pozostawiło psa w spokoju, gdy leży on na swoim posłaniu (w koszyku, na kocu, w określonym pomieszczeniu). Takie miejsca powinny stanowić dla dziecka tabu! Należy także stanowczo zabronić dziecku wszelkich działań, które mogłyby zachęcić psa do tego, by spróbował zająć wyższą pozycję w hierarchii sfory. Szczególnie ruchliwe dzieci zapominają się w zabawie i tracą wyczucie, jak daleko mogą się posunąć. I to właśnie jest przyczyną, dla której nigdy (!) nie wolno pozostawiać dziecka samego z psem, choćby był on nie wiem jak przyjazny i godny zaufania.


Zabronione jest również wszystko, co sprawia psu ból. Zwłaszcza małe dzieci mają skłonności do ciągnięcia za sierść, uszy lub ogon. Jeśli pies wyraźnie pokazuje, że przekracza to granice jego tolerancji, dziecko musi natychmiast przestać. W przeciwnym wypadku pies będzie zmuszony "uszczypnąć". Dzieci do około ośmiu lat postrzegane są przez psa jako niższe rangą. Dziecko nie powinno wydawać psu rozkazów, które wymagałyby od niego podporządkowania się i tym samym kwestionowały jego pozycję w sforze.


Dzieci pomiędzy 8 i 12 rokiem życia pies traktuje jak równe sobie. Wtedy ich współżycie układa się raczej bezproblemowo. Pies przyznaje dziecku równe prawa. Dopóki nasz czworonożny przyjaciel nie będzie miał poczucia, że dziecko próbuje odebrać mu jego pozycję, dopóty będzie wobec niego przyjazny. Starsze dzieci i młodzież są najczęściej bez problemu akceptowane jako wyższe rangą, jeśli pies nie będzie szykanowany. Zasada ta obowiązuje szczególnie wtedy, gdy w rodzinie pies dorastał razem z dziećmi. Obowiązkiem rodziców jest nauczenie dziecka, że pies nie jest zabawką, którą wedle uznania można się bawić lub rzucać w kąt.


Dzieci nie dorosły również do zabaw siłowych z dużym psem. Także zabawa w polowanie na jakąkolwiek "udawaną" zdobycz nasuwa pewne wątpliwości, bowiem ulegają wówczas osłabieniu naturalne hamulce powstrzymujące psa przed gryzieniem. Jeśli widzimy, że zabawa wymyka się z pod kontroli, należy komendą DOŚĆ, KONIEC lub WYSTARCZY dać psu wyraźnie do zrozumienia, że zabawa skończona. Znaczenia tej komendy należy jednak nauczyć psa wcześniej.


Większe dzieci mogą już samodzielnie używać tego rozkazu, co wzmocni zresztą ich pozycję w sforze. Możliwość kontroli musi istnieć szczególnie przy zabawie typu "przeciąganie liny". Dla małych dzieci zabawa ta w ogóle się nie nadaje.


Oto zabawy, jakie można polecić dzieciom. Zabawa w chowanego: w większości wypadków psy podczas rodzinnych wycieczek same z siebie uważają na to, by dzieci się nie zgubiły. Dotyczy to zwłaszcza psów pilnujących, jak np. owczarek niemiecki lub border collie.


Łatwe sztuczki: pies bardzo szybko nauczy się podawać łapę.


Aportowanie: pies goni za rzuconą w dal "zdobyczą", chwyta ją i przynosi człowiekowi, przy czym najważniejsze jest właśnie owo przynoszenie. Jeśli dorośli nauczyli już psa tej zabawy, mogą się w nią również bawić dzieci, oczywiście pod nadzorem. Należy zwrócić uwagę na to, by dziecko nie brało udziału w pościgu, bowiem dla psa oznaczałoby to rywalizację i mogłoby go zachęcić do zatrzymania zdobyczy dla siebie.


Odszukiwanie zguby: dziecko "gubi" jakiś przedmiot, np. chusteczkę lub rękawiczkę. Jeśli pies znajdzie zgubę, odbywają razem taniec radości lub zwierzę otrzymuje ulubiony smakołyk.

--
Stopka

http://marti-wszystkoopsach.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Jak powinna wyglądać buda dla psa

Jak powinna wyglądać buda dla psa

Jeśli posiadamy psa, to powinniśmy jak najszybciej postarać się o to, by miał on swoje własne miejsce, miejsce, gdzie będzie mógł spokojnie odpoczywać oraz schronić się przed zimnem oraz słońcem.

Akcesoria dla zwierząt są bardzo ważne w utrzymaniu komfortu życia zwierzęcia. Oczywiście buda dla psa będzie potrzebne tylko, jeśli ma on mieszkać na zewnątrz, ponieważ w domu będzie i tak miał swoje miejsce.



Należy przy tym dokładnie dopilnować, by taka buda nie tylko była dobrana rozmiarami, ale także, żeby pies nie marzł zimą. W tym celu należy całą budę obić styropianem, który w znacznym stopniu zapobiegnie ucieczce ciepła z wnętrza psiego domu. Jeśli mamy możliwości, to najlepszym wyjściem jest oczywiście buda dwukomorowa, gdzie mamy pierwszą komorę nieocieplaną na lato oraz kolejną, tym razem dokładnie ocieploną, gdzie pies będzie mógł się wygrzewać w zimne wieczory.



Buda dla psa nie powinna znajdować się w pierwszym, lepszym miejscu, ponieważ będzie on narażony wówczas na zaczepki ze strony innych ludzi czy zwierząt. Jego dom powinien być zbudowany w miejscu zacisznym, osłoniętym od wiatru, tak, by śnieg nie wpadał do środka na śpiącego psa. Buda powinna także znajdować się w miejscu, które pozwoli psu na odpoczywanie w spokoju, gdzie nie będzie niepokojony przez ludzi.



Ważne jest także, by rozmiary legowiska wewnątrz były dobrze dobrane do wielkości psa, tak, by mógł swobodnie stanąć oraz obrócić się w budzie. Buda dla psa jest przecież jego własnym domem, przez co należy jak najbardziej zadbać o to, by czuł się on tam najbardziej swobodnie jak to tylko możliwe. Jeśli nie mamy możliwości zakupienia odpowiedniego domku, możemy sami postarać się o skonstruowanie dla niego budy, ale należy dokładnie zapoznać się z wszelkimi zasadami budowy psiego domu.

--
Stopka

Zobacz także:

- Szczawnica noclegi

- tanie noclegi Kraków centrum

- biżuteria Kraków

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Jak wykonać budę dla psa

Jak wykonać budę dla psa

Buda z przedsionkiem będzie dla twojego psa ciepłym i suchym schronieniem. Jej wewnętrzne pomieszczenie powinno być kwadratowe, na tyle duże żeby zwierzę mogło w nim wygodnie leżeć.

Jeśli buda ma być dla dorosłego psa - wyznacz wymiary, mierząc długość zwiniętego w kłębek psa i dodając ok. 15cm. Szerokość przedsionka powinna być o połowę mniejsza.


Aby określić wysokość budy, zmierz odległość od spodu łap do czubka głowy siedzącego psa i dodaj do niej ok. 15cm. Otwory wejściowe powinny sięgać stojącemu zwierzęciu do łopatek i być mnie więcej 5 cm szersze od niego. W ten sposób buda nie będzie zanadto przewiewna.


Trochę utrudnione zadane w doborze odpowiedniego wymiaru budy będziemy mieć, jeśli buda ma być dla szczeniaka. Wówczas należy przyjąć średnie wymiary dorosłego osobnika charakterystyczne dla danej rasy. uwzględniając fakt, iż pies jest z reguły większy niż suczka. Wielkość szczeniaka można ocenić po łapach. Im większe łapy ma nasz szczeniak, tym większym psem będzie w przyszłości. Ostatecznie możemy oszacować przyszły wzrost naszego szczeniaka, wzorując go na rodzicach naszego pupila, jeśli tylko mamy taką możliwość.


Po zmierzeniu bądź oszacowaniu gabarytów psa, zsumuj wymiary przedsionka i wewnętrznego pomieszczenia, a następnie wytnij z wodoodpornej sklejki o grubości 18mm odpowiednio dużą podłogę. Podstawę budy wykonaj z łat o wymiarach 50 x 100 mm., tak by podłoga była izolowana od podłoża. Połącz podłogę z podstawą wkrętami do drewna o długości 32 mm. Ściany, dach oraz wewnętrzne przepierzenie wykonaj ze sklejki lub desek. Aby zapewnić spływ wody, wytnij w ścianach szczytowych i przepierzeniu skosy pod kątem 45 stopni. Do wynikającej z pomiarów długości i szerokości płyt dachowych dodaj po 5 cm na okapy.


Aby buda była cieplejsza zimą i chłodniejsza latem możesz zastosować podwójne ściany oraz podłogę pomiędzy, którymi należy umieścić styropianowe płyty najlepiej o grubości 4 - 5 cm. Dach budy pokryj gontem papowym lub papą, przybijając ją do płyt krótkimi ocynkowanymi gwoździami (papiakami). Połącz ściany, przepierzenie i podstawę budy plastikowymi narożnikami lub krótkimi kawałkami listew o przekroju 25 x 25 mm. Dach budy zamocuj do korpusu haczykami, aby można go było zdejmować w celu sprzątnięcia wnętrza.


Jeśli dach jest ciężki, wówczas można zastosować z tyłu budy zawiasy, tak by zamiast zdejmowania dachu była możliwość jego podniesienia (otworzenia). Zewnętrzną stronę ścian i podstawy zabezpiecz środkami do konserwacji drewna (obecnie są impregnaty z woskiem) albo zagruntuj i pomaluj farbą podkładową oraz nawierzchniową.


Umieść budę tak, aby pies mógł obserwować ruch przed domem. Wejście jest najlepiej skierować na wschód, aby pomieszczenie wewnętrzne nie nagrzewało się zbytnio w upalne dni. Wnętrze wyściel starym kocem. Pierz go regularnie i odkażaj budę środkiem zaleconym przez weterynarza.


Pamiętaj, że pies NIE powinien leżeć na kamieniu bądź betonie, w przyszłości może się to skończyć reumatyzmem naszego pupila. Nawet jeśli masz podwórko wyłożone np. kostką brukową, warto pomyśleć o zbiciu choćby drewnianej podłogi w miejscu, gdzie ma się znaleźć kojec i buda. W upalne dni pies lubi chłodzić się leżąc np. na trawie bądź piachu. Na miękkim podłożu też będzie oddawał potrzeby fizjologiczne. Warto więc wygospodarować taki kącik z piachem. Jeśli to możliwe możemy pomyśleć też o częściowym zacienieniu kojca, np. sadząc jakieś drzewko, w którego cieniu nasz pies będzie mógł się schować w upalne dni.

--
Stopka

http://rodzina-i-pies.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Wybór odpowiedniego psa i opieka nad nim

Wybór odpowiedniego psa i opieka nad nim

Decyzja o kupnie psa oznacza wzięcie za niego odpowiedzialności na kilkanaście lat (15 lub więcej), nie powinna być więc podyktowana chwilowym impulsem. Jeżeli decydujesz się na psa małego czy dużego, kundelka czy rasowego - musisz wziąć pod uwagę koszty utrzymania zwierzęcia oraz własne warunki mieszkaniowe (możliwość wykąpania psa, przestrzeń do spacerów).

Duży pies o gwałtownym temperamencie nie powinien mieszkać w małym mieszkaniu w mieście, takie warunki będą odpowiednie raczej dla jamnika czy małego kundelka. Twoim pupilem może stać się kundel lub mieszaniec, jednak kupując rasowe szczenię masz pewność, jak będzie wyglądał pies, gdy dorośnie i jakimi stałymi cechami dla danej rasy będzie się odznaczał. Możesz też wybrać psa do określonego zadania ( w zależności od rasy pies posiada różne predyspozycje) lub ze względu na cechy charakteru przedstawicieli danej rasy.

Jeżeli chcesz mieć psa rodzinnego, labrador czy spaniel nadadzą się bardziej niż terier czy collie.


Jeżeli szukasz psa stróżującego lub obronnego, owczarek niemiecki czy bokser da ci większe poczucie bezpieczeństwa niż mały chihuahua.

KUPNO PSA Kupując dorosłego psa, unikniesz kłopotów, jakie sprawiają szczenięta, lecz pamiętaj, że trudno jest wyplenić przyzwyczajenia nabyte kiedy był szczeniakiem. Nie możesz mieć też pewności co do stanu zdrowia zwierzęcia. Dorosłego psa jest najlepiej wziąć od osoby znajomej. Możesz też skonsultować się z weterynarzem, który szczepił i leczył zwierzę.


Jeśli zdecydujesz się na zakup szczeniaka, znajdź hodowlę rasy, która cię interesuje (ogłoszenia zamieszczane są w prasie, internecie, możesz też zwrócić się o pomoc do Związku Kynologicznego).


Kiedy hodowca pokaże ci szczeniaki, wybierz najlepiej odżywionego i najbardziej żywiołowego. Piesek powinien mieć żywe oczy, lśniące futro, białe zęby, różowe dziąsła i świeży oddech.


Nie bierz szczeniaka niespełniającego tych kryteriów.


Prawdopodobnie hodowca odradzi branie psa, który ma mniej niż 8 tygodni. Dostaniesz rodowód i inne dokumenty dotyczące szczeniaka (szczegóły dotyczące przebytych chorób, ewentualne wskazówki co do diety, książeczkę szczepień - powinien być już odrobaczony i przejść podstawowe szczepienia m.in. przeciwko nosówce).


KARMIENIE Postaraj się przyzwyczaić psa do jedzenia o ustalonych i niezmiennych porach. Jeśli kupiłeś szczeniaka, hodowca doradzi ci ograniczenie liczby posiłków z 4 do 3, w miarę jak pies będzie się rozwijał. Po sześciu miesiącach będziesz dawać mu już tylko 2 posiłki dziennie, a gdy skończy rok, liczbę karmień można będzie ograniczyć do jednego. Nigdy nie podkarmiaj psa między posiłkami. Należy pamiętać też by przez cały czas pies miał dostęp do świeżej wody. Nawet dorosłym psom a bezwzględnie szczeniakowi nie wolno dawać kości z kurczaka. Dotyczy to głównie cienkich i długich kości przypominających wykałaczki. Szczenięta nie umieją dokładnie gryźć kości, często połykają łapczywie większe kawałki. Tego typu kość może utkwić w gardle a nawet uszkodzić jelita pupila. Może się to nawet skończyć zdechnięciem szczeniaka.


PIELĘGNACJA


Pies powinien być szczotkowany 1-2 razy w tygodniu (możesz wtedy sprawdzać, czy nie ma żadnych problemów skórnych lub skaleczeń). Szczeniak należy stopniowo przyzwyczaić do tych zabiegów, aż staną się one rutyną. Dorosłe psy zwykle same dbają o swoją czystość, warto jednak co jakiś czas wykąpać swojego pupila. Jeżeli pies pływał, wytrzyj go dokładnie i trzymaj go w cieple tak długo aż cały wyschnie. Niektóre psy wymagają specjalnej pielęgnacji i strzyżenia lub tylko strzyżenia (pudle czy setery angielskie).


SPACERY


Dorosłe psy wymagają regularnych spacerów - muszą mieć możliwość wybiegania się co najmniej przez godzinę dziennie. Szczeniaki nie potrzebują aż tyle ruchu, gdyż szybko się męczą i lubią spać między posiłkami. Starsze psy powinny wychodzić na spacer przed posiłkami (po karmieniu potrzebują wypoczynku). Podczas spacerów możesz rozpocząć naukę reagowania na komendy. Szczeniak powinien nauczyć się podstawowych komend, zanim skończy 6 miesięcy.


ZDROWIE


Jeżeli Twój pies straci apetyt, ma mętne oczy i matową sierść, jest otępiały, wymiotuje, ma biegunkę lub pije znacznie więcej wody niż zwykle, skontaktuj się z lekarzem, gdyż mogą to być objawy jakiejś choroby.


PAMIĘTAJ

  • W obliczu bólu i przerażenia, nawet najmilszy pupil może ugryźć swego pana.
  • Psy lubią kiedy się je drapie. Szczególnie będą ci wdzięczne gdy będziesz drapał je tam, gdzie same nie mogą dosięgnąć łapą bądź pyszczkiem (szczyt głowy, kręgosłup, zadek ;) itp.)
  • Pies nie powinien dostawać do jedzenia resztek z naszego stołu. Jego dieta powinna być odpowiednio zbilansowana. Nie znaczy to, że musisz mu podawać wyłącznie suchą karmę. Oprócz suchej karmy możesz gotować psu od czasu do czasu np. kaszę z dodatkiem jakiegoś mięsa np. nerki czy obgotować kości. Zanim zdecydujesz się na kupowanie psu określonej suchej karmy, przeanalizuj, czy będzie cię stać na jej kupno. Zdarzały się przypadki, gdy właściciele karmili pupile wyłącznie określoną suchą karmą, a gdy znaleźli się w dołku finansowym próbowali psa "przestawić" na gotowaną kaszę lub inne domowe posiłki. Zazwyczaj psy nie tolerowały nowego jedzenia i głodowały dopóty, dopóki nie dostały suchej karmy.Psy tak jak ludzie mają swoje preferencje smakowe. Nie każda karma dostępna na rynku może im posmakować...

--
Stopka

http://rodzina-i-pies.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Ciekawostki - dla dobra naszego "milusińskiego"

Ciekawostki - dla dobra naszego "milusińskiego"

W czasie ostatniej wizycie u pani weterynarz opiekującej się moją Majeczką dowiedziałam się, jak sobie radzić z kołtunkami.

Przyznam się, że trochę było mi wstyd. Jednak zrozumienie p. weterynarz przekroczyło moje oczekiwania. Wręcz podziwiała zadbane długie już włoski Majki (ma prawie 10 m-cy i jeszcze nie miała ścinanych włosków).


Staram się jak tylko mogę o to, by pięknie wyglądała. Kąpię ją chociaż raz w tygodniu i czeszę co najmniej 2-3 razy dziennie. Dodam tu, że moja psinka nie należy do cierpliwych i spokojnych, dlatego dokładne wyczesanie tego diablika jest na pograniczu cudu.


Dziś spróbuję metody o której wspomniałam na początku. Przed kąpielą w miejsca w których trudno ją rozczesać a szczególnie miejsca w których są chociaż delikatnie splątane włoski dokładnie nasmaruję oliwką dla dzieci. Pozostawię tak na ok. 10 minut. A potem normalna kąpiel, która w naszym przypadku wygląda tak: w wanience moczymy całą psinkę, potem używamy najlepszych szamponów (aktualnie używam francuskiego zagęszczonego "Szamponu dla yorków" KhaRa by Zolux) zgodnie z zaleceniem producenta czynność mycia powtarzamy dwukrotnie, potem nakładamy odżywkę np. firmy Schwarzkopf (taką jaką używam do swoich włosów).


Na koniec bardzo dokładnie spłukujemy. A po kąpieli rytuał. Zużywamy 5 ręczników. Pamiętamy, że nie wycieramy tylko osuszamy włoski.


Wcieramy jedwab do włosów. A na koniec coś co Majka niezbyt lubi, czyli suszenie suszarką. Najpierw chłodne powietrze a potem ciepłe. No i teraz co najmniej pół godziny intensywnego, ale czułego czesania.



A to Majka po kąpieli, w swoim różowym szlafroczku.

--
Stopka

http://yorkwdomu.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Sucha karma - jaką wybrać?

Sucha karma - jaką wybrać?

Mam piękną sierść i zdrowe ząbki (zapewniam, zdradzę Wam, jak to robię).

Wchodząc do hipermarketu można dostać zawrotu głowy od ilości suchych karm. Każda najlepsza. Nr 1 w Europie, a na opakowaniu piesek z wesołą minką. Zapewnienie producenta, o pełnym zapotrzebowaniu naszego pupilka (zwartym właśnie w tym opakowaniu). Co robimy w tej sytuacji? Wiadomo czytamy ulotkę z nadzieją, że skład nam coś wyjaśni. I tu mamy ponowny problem, o połowie wymienionych substancji nie mamy bladego pojęcia. Nawet trudno nam ocenić czy nadają się do spożycia.

Jak typowy klient wybieramy oczywiście tą z w najbardziej efektownym opakowaniu.

Jednak jako odpowiedzialni właściciele i mający na celu dobro naszego czworonoga, zaglądamy do specjalistycznego sklepu. Sprzedawca zna lepiej temat niż pracownicy hipermarketów, jednak ceny dużo wyższe. Przy okazji słyszymy same negatywne opinie na temat karm z marketów, i dowiadujemy się, że sama karma nie wystarcza należy kupić odżywki. Pojawiają się słoiczki: ten na mineralizację kości, ten na sierść, ten na stawy i przeciwko krzywicy, do tego mieszanka mikroelementowa i oczywiście kolejne witaminy.

Patrząc na produkty i na cenę która coraz bardziej rośnie - mamy wielką ochotę zrezygnować. Jednak w tym momencie przypomina się nam wczorajsza reklama, pieska zabiedzonego, bez zębów i odrobiną sierści z dopiskiem "moi właściciele oszczędzali na jedzeniu". Cóż nam pozostało? Płacimy i z dumą i samo zadowoleniem wracamy do domu.

I tu kolejne rozczarowanie, że nasz piesek lekceważy zasady prawidłowego odżywiania i właśnie kończy konsumpcję w cudowny sposób upolowanego ptaszka. Nawet piórka nie były przeszkodą w zjedzeniu nie rozdrobnionego, posiekanego jedzenia!!!

--
Stopka

http://yorkwdomu.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Składniki wyżywienia małego pieska

Składniki wyżywienia małego pieska

Jak już wiemy głównymi składnikami wyżywienia naszych milusińskich są białka, węglowodany, tłuszcze, mikro i makro elementy oraz witaminy.

Właśnie to nasz piesek musi otrzymać, a z jakiego źródła będą w/w składniki pochodziły to już szczegóły i tu "musimy się dogadać".



Gdy psu najbardziej smakuje makaron - niech je makaron, gdy woli kaszę - dajemy mu kaszę. Równie dobrze będzie dawać mu przemiennie różne kasze, płatki owsiane, ryż lub inne pasze (śruta zbożowa, ziarna pszenicy, grysik kukurydziany). W ten sposób urozmaicimy dietę.


W podobny sposób dawkujemy mięso. Psinka zje baraninę, koninę, wołowinę a nawet pomimo zawartości cholesterolu nie pogardzi wieprzowiną. Potrawy mięsne możemy podawać w różnej postaci. Gotowane na warzywach z dodatkiem kaszy, makaronu czy też ryżu.


Ogólnie rzecz biorąc im bardziej namieszamy tym mniej zaszkodzimy. Pewnikiem dla niektórych brzmi to jak herezja biorąc pod uwagę podręcznikowe zalecenia, jednak taka jest właśnie praktyka, która często mija się z teorią. Również w tym przypadku.


Sądzę, że podręcznikowe metody są szczególnie przeznaczone dla chowu przemysłowego, a nie dla naszego jedynego pieszczocha, dla którego zrobilibyśmy wszystko, nawet gdyby była taka potrzeba przeżulibyśmy co grubsze kawałki.

--
Stopka

http://yorkwdomu.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Jak karmić naszego pupilka

Jak karmić naszego pupilka

Jak karmić naszego pupilka? Garść porad.

Niby proste. Bez namysłu na 100 zapytanych osób 95 odpowie że mięso. Niektórzy żartobliwie stwierdzą, że "meble, nogawki od spodni, buty, tapety itp."

Każdy kto ma swojego kochanego pieska przekonał się, że powyższe bardzo mija się z rzeczywistością.

Mając własnego czworonoga chcemy wszystkiego co najlepsze i do tego potwierdzone naukowo.

Przecież niejednokrotnie daliśmy fortunę za naszego "rasowca".

Podstawą naszej reguły prawidłowego żywienia to ŻADNYCH REGUŁ!!!

Musimy pamiętać, że organizm naszego zwierzątka, mówi: daj mi to co potrzebne i tyle, ile potrzebuję.

Podstawowe składniki jedzenia dla pieska to: białko, węglowodany i błonnik.

Białko dla psa zawierają: mięso, biały ser i jajka.

Węglowodanowe produkty spożywcze, które są źródłem energii dla psa, to: ryż, makaron, chleb, bułki(podsuszane), kasza, płatki zbożowe, ziemniaki, marchew, buraki, pietruszka, seler, groszek

Pamiętajmy,że woda powinna stale znajdować się w zasięgu psa.

Ojej, nie ma tu miseczki z wodą!!!

Nie martwcie się, jestem tu chwilowo, a wodę mam zawsze dostępną w kuchni. Kiedyś Wam pokażę.

Majka.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Witaminy i preparaty mineralne

Witaminy i preparaty mineralne

Nasz rozsądek jest szczególnie potrzebny, gdy chodzi o delikatną kwestię witamin i preparatów mineralnych.

Nasz rozsądek jest szczególnie potrzebny, gdy chodzi o delikatną kwestię witamin i preparatów mineralnych.


Jak zwykle chcemy jak najlepiej dla naszego pieska. Musimy jednak pamiętać, że tak samo jak niedobór szkodzi nadmiar.

Jeżeli dieta naszego pupilka jest urozmaicona, bogata w różne gatunki mięsa i warzyw, to w zasadzie nie potrzebuje żadnych dodatków mineralnych. Jedynie zapotrzebowanie na dodatkowe składniki mineralne występuje w okresie szczególnie intensywnego wzrostu.


Nadmiar suplementów "na wszelki wypadek", szczególnie preparatów wapniowych nie jest obojętne dla zdrowia psa. Może dojść do zaburzeń gospodarki fosforanowo-wapniowej.

Suplementacja składników mineralnych powinna odbywać się tylko i wyłącznie na zalecenie i pod kontrolą lekarza weterynarii. Nie możemy ich podawać tylko dlatego, że "kolega to dawał i psu to służyło".


Pamiętajmy, ze od szczeniaka przyzwyczajamy naszego pupilka do urozmaiconego żywienia. W takim przypadku łatwiej jest nam zbilansować prawidłowo jego dawkę pokarmową. W dorosłym wieku zwierzę znacznie gorzej znosi wszelkie zmiany i może dojść do zaburzeń przewodu pokarmowego, przy każdej próbie wprowadzenia nowej paszy, nawet gdy będzie ona zalecona przez lekarz weterynarii.


Niemal każdy właściciel czworonoga, wcześniej lub później staje przed dylematem czy podawać suchą karmę. W końcu po coś ją produkują. Ma ułatwiać życie ludziom, którzy nie znają się na żywieniu psów, albo nie mają czasu na przygotowanie odpowiedniego jedzonka. Nie trzeba się martwić o składniki

i ich bilansowanie, czego za dużo a czego za mało - od tego są fachowcy. Wszystko przygotowane , sprasowane w wygodny do dawkowania granulat. Na opakowaniu pięknie opisane jak dawkować. Nam zostało tylko wsypać z worka do miseczki naszego pieseczka. Wash and go!!!


Wybieramy najlepszą karmę i mamy kłopot z głowy.

Granulaty mają bardzo dużo zalet. Wygoda i stały stabilny skład. Ma to szczególne znaczenie w podróży lub gdy zostawiamy naszego pupilka pod czyjąś opieką. Unikamy stresu żywieniowego naszego zwierzaka.


Pamiętajmy jednak, że nie jest to rozwiązanie optymalne, ale też nie jest złe.


Ze względów ekonomicznych przeważnie kupujemy duże opakowania.W takim przypadku czas przechowywania otwartej paczki trwa 2-4 tygodni. W tym czasie dochodzi do utleniania znacznych ilości kwasów tłuszczowych , zmienia się przyswajalność składników i dobrze zbilansowana karma już jest tylko wspomnieniem. W celu przekonania się o tym wystarczy powąchać karmę ze świeżo otwartego opakowania i z jego końcówki - można wyczuć wyraźną różnicę. Przy tym większość producentów nie zamieszcza na opakowaniu wskazówek dotyczących sposobu przechowywania oraz terminu zachowania składu karmy po otwarciu torebki.

--
Stopka

Majka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Karmienie pieska - po czyjej stronie jest racja c.d.

Karmienie pieska - po czyjej stronie jest racja c.d.

Kontynuując temat karmienia naszych piesków zachęcam do lektury moich wcześniejszych blogów.

Pamiętajmy, że należy brać pod uwagę informacje z fachowej literatury, jednak z przymrużeniem oka patrzmy na teksty typu - "ja jako znawca", "badania naukowe wykazały" czy "amerykańscy naukowcy stwierdzili".


Korzystajmy z rad autorów, którzy w przystępny i rzeczowy sposób wyjaśniają powody takiego a nie innego postępowania.


Mamy na uwadze to, że nie będziemy karmić wszystkich czworonogów na świecie, tylko "tego jednego, konkretnego, unikatowego" i bardzo przez nas kochanego.


Przykładem rozsądnego podejścia do tematu jest podawanie psu wątroby. To, że nie wolno jej podawać - bzdura.


Jeżeli przeczytamy, że jest źródłem wit. A i gdy będziemy ją podawać, szczególnie w stanie surowym, możemy doprowadzić do przedawkowania a ponadto jest śmietnikiem organizmu, i zawiera bardzo dużo substancji szkodliwych i dlatego nie jest zalecana dla psów - wiemy o co chodzi. Oczywiście, nie podajemy naszemu pupilkowi kilogram surowej wątroby, przez 7 dni w tygodniu, ale jeśli co jakiś czas ugotujemy kawałek wątroby w kaszy to na pewno nie zaszkodzimy.


Podobnie analizujemy wszystkie wskazówki i rady. Zawsze patrzymy pod kątem naszego pieska. Bierzemy pod uwagę : rasę, wielkość, płeć, właściwości osobnicze, upodobania oraz przyzwyczajenia.



Wszystkie dobre rady a nawet literaturę fachową traktujmy zawsze z rozsądną rezerwą.


Cdn.

--
Stopka

Majka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Sucha karma - jej wpływ na zdrowie pieska

Sucha karma - jej wpływ na zdrowie pieska

Problemem jest dawkowanie suchej karmy. Wagowo jest około 25-30 % mokrej karmy.

Mała jest też objętość dawki. Obawiamy się, że pies zje jej za dużo i ograniczamy dawkę. Wówczas ograniczamy mu porcje i powstaje obawa, że będzie głodny. A wtedy podkrada co się da. Producent zachwala, że "ta karma" jest wysoko przyswajalna, ze znikomą ilością resztek, co znaczy, że pies będzie pozostawiał mało odchodów.

Brak jest danych na temat wpływu długotrwałego żywienia psów wyłącznie suchą karmą na ich zdrowie. Jedna przestroga o której czytałam to groźba zmian w śluzówce żołądka młodych psów.

Zaczynamy się zastanawiać czy może odrzucić granulaty. Obawiamy się owrzodzonego zrakowaciałego żołądka naszego pupila. Spokojnie nie ma takiej potrzeby. Sucha karma to nie trucizna. Jeżeli będziemy ją racjonalnie wykorzystywać, może być dla nas prawdziwym wybawieniem.

Jak to zwykle w życiu bywa, najlepszym wyjściem jest kompromis. Mam tu na myśli kompromis między naturą a wygodą, czyli stosujemy żywienie kombinowane.

Gdy mamy czas - gotujemy, a gdy dopadnie nas nadmiar obowiązków - sucha karma.

Również gdy musimy zostawić pupilka pod opieką znajomych lub wyjeżdżamy z pieskiem na urlop nie będzie kłopotu - nasz pieszczoch jest przyzwyczajony do suchej karmy. Nawet jak przez kilka tygodni będzie jadł "na sucho" - nic mu się nie stanie. Ewentualne niedobory nadrobi po powrocie do normalnego żywienia.

Jeśli nasz piesek zacznie mieć problemy typu alergicznego to lepiej zapomnieć o granulatach.

Najlepiej o prawidłowym karmieniu naszego pupilka świadczy jego wygląd i samopoczucie. Jeżeli jest żywy i energiczny, wygląda zdrowo i ma dobrze się czuje to najlepszy znak, że wszystko jest w porządku. "Grzechy dietetyczne" znacznie bardziej dotyczą żywienia małych psów niż przedstawicieli większych, cięższych ras. Generalnie mało jest pokarmów, których nie wolno jeść psom, ale - podobnie jak u ludzi - obowiązuje zasada "co za dużo to niezdrowo".

Jeżeli ktoś koniecznie musi wyładować nadmiar uczuć przez karmienie - to doskonale do tego celu nadają się przedstawiciele płci męskiej ludzkiego gatunku.

Jeżeli więc chcemy, żeby nasz ukochany czworonóg dożył w zdrowiu późnego wieku to miejmy na uwadze tą radę: "szczypta rozsądku i garść umiaru to podstawa każdej zdrowej diety."

--
Stopka

Zdrowa i wesoła

Majka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Nagradzanie psa-tak, bicie-nie!!!

Nagradzanie psa-tak, bicie-nie!!!

Każdy właściciel ma swoje sposoby by nauczyć psa posłuszeństwa i dobrych manier. Nie zawsze jest to proste, bo wśród psów też są uparciuchy z którymi trudno sobie poradzić.

W żadnym wypadku nie wolno bić psa! najbardziej skutecznym sposobem szkolenia i postępowania są metody pozytywne,oraz całkowite ignorowanie psa gdy zachowuje się źle. Nie zwracanie uwagi jest naturalnym zachowaniem, które wszystkie psy stosują wobec siebie nawzajem i doskonale znają jego znaczenie. psa należy ignorować tak długo, aż zacznie szukać kontaktu z nami. Ale wtedy nie można dać się sprowokować, tylko odczekać jeszcze chwilę, a następnie wypowiedzieć komendę. Gdy pies ją wykona, zachowujemy się tak, jakby się nic nie wydarzyło.


Z każdym psem warto pracować, ale dobre efekty uzyskuje się tylko wtedy, gdy szkoli się go właściwie!!! Przede wszystkim należy stosować metody pozytywne. Nagradzanie tylko za wykonanie komendy nagroda jest cenna informacji dla psa motywuje go do dalszych starań. Można stosować zabawę z wykorzystaniem gadżetu,który jest niedostępny na co dzień smakołyku i pochwały słownej lub głaskania po żabocie i bokach pyska. Nie należy głaskać psa po głowie ani między uszami ani też klepać go w tym miejscu - taki gest nie jest dla niego nagrodą.


Zajęcia z psem powinny trwać najwyżej ok. 5min. i składać się z 4-5 kilkusekundowych powtórzeń. Godzinne treningi nie maja sensu, bo psy nie potrafią koncentrować się tak długo i są znudzone pracą. Ćwiczenie należy urozmaicać - zaczynać od najłatwiejszych i w miarę postępów stopniowo je utrudniać. Warto pamiętać, że zbyt trudne ćwiczenia zniechęcają psy do szkolenia. Dobrze poprowadzony trening jest atrakcją dla psa i sprawia mu przyjemność!

--
Stopka

http//psina-owczarkiniemieckie.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Codzienna kontrola naszego psa

Codzienna kontrola naszego psa

Już od pierwszych miesięcy życia naszego szczeniaczka powinniśmy systematycznie przyzwyczajać go do nawyku kontroli i pielęgnacji jego sierści, uzębienia, uszu, oczu, pazurów.

Należy codziennie przyzwyczajać naszego szczeniaka do pielęgnacji i dotyku. W tym celu najlepiej postawić psa na stoliku lub innym podwyższeniu (nie wykonujemy tych czynności na podłodze - piesek musi odróżniać czynności wykonywane na podwyższeniu) następnie przesuwamy dłońmi po jego ciele i w dół łap sprawdzając oczy, uszy, pazury i zęby.

Praktycznie codziennie wyczesujemy naszego psiaka (do sierści krótkiej używamy szczotek z włosia a do długiej grzebieni lub szczotek z twardszymi metalowymi zębami) oraz przemywamy mu oczy i uszy (niektórym rasom psów np. yorkshire terrier usuwa się włosy wyrastające w uchu). Do przemywania oczu i uszu używam gotowych preparatów w płynie i wacików.

Dodatkowo w czasie codziennej kontroli powinniśmy delikatnie otworzyć pyszczek naszego pieska i palcem przesunąć po jego zębach i dziąsłach. Na stałe zęby poczekać będziemy musieli do ok. 6 miesiąca życia psa. Przyzwyczajanie go do otwierania pyska i dotykania zębów oraz dziąseł ułatwi nam w przyszłości czyszczenie ich oraz spokojne zachowanie się psa w czasie badań u weterynarza.

Podczas skracania pazurów musimy uważać aby nie przyciąć ich za krótko gdyż może to spowodować silne krwawienie z okolic pazura a co za tym idzie zniechęcić naszego psa do tego typu zabiegu. Jeżeli nie mamy doświadczenia w obcinaniu pazurków to najlepiej poprosić o pomoc przychodnie weterynaryjną bądź też skorzystać z usług psiego fryzjera.

--
Stopka

http://naszyork.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Zanim przywieziemy szczeniaka do domu.

Zanim przywieziemy szczeniaka do domu .

Przed przywiezieniem szczenięcia do domu upewnijmy się że dom został właściwie przygotowany do przyjęcia nowego lokatora.

Oznacza to ze powinniśmy:

- właściwie zabezpieczyć kable elektryczne aby piesek nie mógł ich gryźć;

- wszelkiego typu detergenty, chemikalia powinny być przechowywane w miejscu niedostępnym dla naszego pieska;

- musimy właściwie zabezpieczyć roślinność jaką mamy w domu, szczególnie tą trującą

(azalia, rododendron, gwiazda betlejemska, difenbachia, oleander, cis japoński, bluszcz itp.)

- nie należy zostawiać zabawek dziecięcych na podłodze gdyż niektóre posiadają na tyle małe elementy że szczeniak mógłby je z łatwością połknąć.

Dbając o bezpieczeństwo naszego szczeniaczka musimy pamiętać że wszystko co mogłoby mu zaszkodzić lub mogło być przez niego pogryzione powinno znaleźć się poza jego zasięgiem.

Drugą rzeczą nad którą powinniśmy się zastanowić zanim przywieziemy nowego lokatora do domu jest właściwy wybór miejsca gdzie będzie spał i gdzie będziemy podawać mu jedzenie.

Przy wyborze miejsca należy wziąć pod uwagę aby legowisko nie znajdowało się na przeciągu, ani w miejscu gdzie lokatorzy co chwile się poruszają. Ważne jest też aby miejsce to pozwalało szczeniakowi obserwować życie pozostałych członków rodziny. Pamiętajmy że kojec jaki kupimy pieskowi będzie mu służył przez kilka dobrych lat dlatego zwróćmy uwagę na jego wielkość tak aby piesek mógł czuć się w nim swobodnie gdy urośnie.

Mój Dyzio (tak zdrobniale nazywam mojego yorka) nie chce przyzwyczaić się do nowego kojca, ten który dostał ponad 2 lata temu był już dziesiątki razy łatany jednakże jest on dla niego niezastąpiony. Kojec dla naszego psa to jedyne miejsce (azyl) gdzie pies może czuć się bezkarnie nawet gdy coś zbroi.

Wybór miejsca gdzie będziemy podawać karmę naszemu psiakowi jest również ważny. Musi być to miejsce będzie można swobodnie postawić miskę na karmę i wodę. Mój piesek ma oddzielne dwie miseczki osobną na wodę i osobna na karmę. Uważam że są one o tyle praktyczniejsze od zespolonych misek gdyż woda którą uzupełniamy bądź też wymieniamy pieskowi nie rozlewa się po karmie a karma w czasie jedzenia jej przez psa nie wpada do wody brudząc jej. Ponadto pojedyncza miska ułatwi nam szkolenie twojego pieska - o czym napiszę w następnym poście. Należy pamiętać, aby pies miał całodobowy dostęp do świeżej wody i przynajmniej raz na dobę powinniśmy umyć mu miski.

--
Stopka

http://wychowacpsa.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Podróż szczeniaczka do nowego domu

Podróż szczeniaczka do nowego domu

Jadąc po pieska należy zabrać ze sobą kilka niezbędnych rzeczy, które przydadzą się nam w czasie podróży samochodem i pomogą szczeniakowi lepiej znieść stres w trakcie jazdy samochodem.

Wspólnie z moją żoną zabraliśmy ze sobą ręcznik, którym potarliśmy matkę szczenięcia i jego rodzeństwo. Czynność ta ma na celu ułatwienie szczenięciu szybsze zaaklimatyzowanie się w nowym domu oraz pomoże mu lepiej znieść trudy podróży.


Przed samym odjazdem powinniśmy spędzić z pieskiem trochę czasu w samochodzie, aby przyzwyczaił się do tego miejsca. Powinniśmy zadbać aby pierwsza podróż samochodem kojarzyła się naszemu pieskowi z pozytywnymi doznaniami.


Należy pamiętać, że jazda samochodem jaką odbędzie z nami piesek może być dla niego stresująca z dwóch powodów: szczeniaczek rozstaje się z matką i rodzeństwem oraz podróż samochodem może być jego pierwszym takim doświadczeniem. Na wypadek wystąpienia choroby lokomocyjnej u pieska powinniśmy zabrać się kilka papierowych ręczników i foliową torbę oraz wodę(dodatkowo zabrałem jeszcze "pampersa").


Nie możemy też zapomnieć o zaopatrzeniu się w klatkę podróżną dla naszego pieska która będzie dla niego bezpiecznym i znajomym miejscem w czasie podróży. W taką klatkę można zaopatrzyć się w każdym sklepie zoologicznym. Należy zwrócić uwagę aby była dostatecznie duża dla naszego pieska kiedy będzie już dojrzałym psem gdyż będziemy jej używać podczas dłuższych podróży.Dodatkowo położyłem na dno klatki wspomnianego wcześniej "pampersa" aby piesek w czasie jazdy miał sucho kiedy będzie załatwiał swoje potrzeby.I tak zabezpieczoną podróż nasz psiak przejechał z nami po raz pierwszy ponad 120 km. Po przyjeździe do domu ręcznik którym był zapach jego matki i rodzeństwa położyłem do kojca w którym śpi.

--
Stopka

http://naszyork.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Jak radzić sobie z agresywnym psem - agresja na tle dominacyjnym

Jak radzić sobie z agresywnym psem - agresja na tle dominacyjnym

W przeciwieństwie do ludzi, dla zwierząt agresja jest normalnym sposobem wyrażania swoich uczuć i emocji. Jest jednym z objawów strachu lub chęci dominacji. Niestety ludzie nie potrafią często rozpoznać żadnych wcześniejszych oznak, co jest niezwykle ważne w przypadku agresji na tle dominacyjnym, i może doprowadzić do groźnych w skutkach wypadków.

Agresja na tle dominacyjnym jest często trudna do rozpoznania na pierwszy rzut oka. Pies w towarzystwie ludzi zachowuje się normalnie (nie mówię tu o agresji wobec ludzi - to jest zupełnie inny dział), w mieszkaniu nie ma do niego zastrzeżeń.



Jednak na spacerze, przy kontaktach innymi, zwłaszcza obcymi psami ukazuje się jego druga natura: wystarczy, że podchodzący pies nie okaże sygnałów poddaństwa (opuszczony ogon, nisko niesiona głowa, przygięte łapy), lub co gorsza zachowa się agresywnie, jest natychmiast atakowany, często nawet bez ostrzeżeń w postaci warkotu.



Na całe szczęście w większości przypadków psy takie nie próbują zrobić innym krzywdy, jedynie zmusić je do poddania się. Jeżeli przeciwnik położy się, najczęściej odchodzą, tracąc zainteresowanie. Niestety, zdarzają się przypadki, że żaden z psów nie chce ustąpić, i dochodzi do rozlewu krwi.



Radzenie sobie z takim psem może być skomplikowanym procesem, zwłaszcza dla osób niemających doświadczenia z takimi osobnikami, lub osób z natury delikatnych. Oto kilka porad mogących pomóc, jeżeli wydaje się wam, że macie problem psa-dominanta.



1) Wprowadzenie żelaznej dyscypliny.



Pies musi mieć bardzo jasno postawioną sytuacje hierarchii w stadzie-rodzinie. Niezależnie od tego, jak zachowuje się wobec innych psów, nie można doprowadzić do sytuacji, aby uznał ludzi za gatunek, który też mógłby mu podlegać.



Nie oznacza to w żadnym stosowania przemocy - zachowania agresywne stymulują agresję. Należy jednak przestrzegać paru zasad, takich jak karmienie tylko po naszym posiłku, zawsze przechodzenie przed psem przez drzwi, nie ustępowanie, gdy pies próbuje pociągnąć nas na spacerze. Musimy być do tego cały czas pewni siebie - jak prawdziwy samiec alfa.



2) Szkolenie.



Jeżeli pies taki nie przeszedł podstawowego szkolenia posłuszeństwa, należy zrobić to jak najszybciej. Nie tylko umocni to naszą pozycje w stadzie, ale pozwoli też pogłębić naszą więź z pupilem.



Jeśli pies sprawia problemy, można zapisać się na lekcje indywidualne lub, jeżeli mamy doświadczenie, próbować szkolić psa samemu.



Jeżeli jednak brak nam doświadczenia, wartko przeprowadzić szkolenie pod okiem wykwalifikowanego trenera - będzie on w stanie wychwycić drobne sygnały dawane przez psa, i pokierować naszym treningiem w odpowiednim kierunku.



Na pewno udzieli nam tez rad odnośnie radzenia sobie z psem w trudnych sytuacjach.



3) Spacer tylko na smyczy i w kagańcu.



Zależnie od miasta, psy na spacerze muszą chodzić albo na samej smyczy, albo na smyczy i w kagańcu. Jednak niezależnie od prawa obowiązującego w naszym mieście, musimy myśleć przede wszystkim o bezpieczeństwie.



Dlatego nie należy psa o skłonnościach do agresji spuszczać ze smyczy w pobliżu innych psów, a najlepiej nie spuszczać go w ogóle o ile nie mamy pewności, że w okolicy nie ma innych zwierząt.



Dobrze jest też, aby zwierzę cały czas nosiło kaganiec - nigdy nie wiemy, kiedy podczas mijania jakiś pies nie zjeży sierści, a my nie zawsze zdążymy zatrzymać naszego pupila.



Na całe szczęście psy o tendencji do agresji na tle dominacyjnym są na ogół stosunkowo spokojne i stabilne emocjonalnie - nie atakują bez powodu, choć oczywiście my nie zawsze ten powód musimy rozumieć.



Dlatego podjęcie odpowiednich środków ostrożności, regularne ćwiczenia posłuszeństwa i odpowiednie środowisko w domu pozwalają psu cieszyć się stosunkowo długim i przyjemnym życiem.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Jak radzić sobie z psem agresywnym; agresja na tle lękowym

Jak radzić sobie z psem agresywnym – agresja na tle lękowym

Agresja na tle lękowym jest zjawiskiem o tyle niebezpiecznym że trudno przewidzieć, co cierpcy na nią pies zrobi w danej sytuacji. Do tego, w większości wypadków podłożem jest zachowanie właścicieli, którzy mogą, nawet nieświadomie, potęgować przyczyny, i co za tym idzie, skutki.

Agresja na tle lekowym objawia się, gdy pies czuje się z niepewnie, nie ufa człowiekowi jako przywódcy stada, ale jednocześnie nie jest na tyle odważny aby samemu tę rolę przejąć.



Typowymi objawami są nadmierne, wręcz histeryczne szczekanie, z jednoczesna próba ucieczki przy jakimkolwiek kontakcie, reagowanie przesadzoną agresja na neutralne lub przyjazne zachowanie obcych psów, brak posłuszeństwa i brak zdecydowania psa.



Główną przyczyną są błędy właścicieli w okresie socjalizacji (do pierwszego roku życia), wynikające z braku wiedzy lub nadmiernej troski.



Typowym przykładem jest nadmierne ograniczanie kontaktów z innymi, zwłaszcza dorosłymi i dużymi psami, z obawy o zdrowie psa ("kochanemu pieseczkowi coś się może stać"), nie zdając sobie jednocześnie sprawy że tym samym nie pozwalamy psu poznawać własnego gatunku i praw rządzących psim światem.



Jednocześnie sami pozwalamy szczenięciu na bardzo dużo, od ciągnięcia się na spacerze, przez dawanie jedzenia ze stołu lub nawet samodzielnie zabieranie jedzenia, do odbierania przez psa zabawek w trakcie zabawy.



W rezultacie otrzymujemy osobnika bojącego się kontaktów z innymi psami, a jednocześnie nie znajdującego oparcia we właścicielu, którego już dawno uznał za osobnika podrzędnego.



Resocjalizacja takich psów jest żmudna, i na ogół więcej wymaga od właściciela niż od psa - w końcu to my musimy zmienić większość swoich przyzwyczajeń.



1) Pierwsze kroki



Przede wszystkim musimy stać się pewni siebie w obecności psa. Jeżeli sami w siebie nie wierzymy, jak pies ma w nas uwierzyć?



Nie bójmy się kontaktu wzrokowego, chodźmy wyprostowani (pamiętajmy, że dla psów mowa ciała jest o wiele ważniejsza od tego, co mówimy słowami). Nie ustępujmy psu drogi. Jeżeli czegoś od nas chce (na przykład, "życzy sobie" dostać ciasteczko), możemy spokojnie go ignorować. To my tu rządzimy, i my określamy kto, co i kiedy dostanie.



2) Konsekwencja i stanowczość



Aby uzmysłowić psu, że teraz my rozdajemy karty, można zacząć z nim ćwiczyć proste komendy, takie jak "siad" lub "leżeć/waruj", które już zna. Ważne jest częste nagradzanie.



Jeżeli pies wie, czego od niego chcemy, ale świadomie nas ignoruje lub nie wykonuje komendy, odwracamy się tyłem i odchodzimy od niego bez słowa.



Żadnego proszenia, pies musi zdać sobie sprawę, że właśnie stracił szanse na nagrodę. Bardzo skuteczne jest, nawet udawane, zjedzenie nagrody samemu.



Kiedy pies podejdzie do nas (nigdy my do psa), powtarzamy komendę i czekamy na reakcję.



Za którymś razem zwierze dojdzie do wniosku że bez wykonania komendy nie dostanie nagrody, i zrobi to, czego od niego chcemy. Musi zostać wtedy natychmiast nagrodzony.



3) Resocjalizacja



Najtrudniejszy etap, zarówno dla właściciela jak i psa. Polega na ponownym nauczeniu psa zachowań właściwych dla jego gatunku.



Szczególnie trudne będzie to dla właścicieli którzy nadmiernie troszczą się o swojego pupilka, polega on na wpuszczeniu naszego psa między inne, i pozwoleniu im na ustanowieniu między sobą hierarchii. Należy jednak pamiętać, że pies jest zwierzęciem stadnym i najszczęśliwszy jest będąc częścią stada, niezależnie od tego, na jakim jest szczeblu.



Warto na tym etapie trzymać naszego psa na smyczy: gdy okaże się, że jego szczekanie nie robi wrażenia na starszych osobnikach, może on próbować uciekać.



3) Stopniowa poprawa



Jeżeli będziemy konsekwentnie stosować nowe zasady, po pewnym czasie zauważymy, że pies z widoczna ulgą odda nam stanowisko przywódcy.

Do tego gdy przekona się że nie każdy pies na świecie jest wrogiem, spokojnie będziemy mogli iść na wspólny spacer z psimi znajomymi, bez ogłuszającego szczekania towarzyszącego nam przez cała drogę.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

czwartek, 31 marca 2011

Jak chodzić z psem na smyczy?

Jak chodzić z psem na smyczy?

Codzienne spacery z psem sprawiają, że smycz jest koniecznością. Jednak nie musi być dodatkowo smutnym obowiązkiem - mało jest rzeczy tak męczących, jak pies szarpiący się na końcu sznurka. Na całe szczęście jest szereg prostych i łatwych sposobów na nauczenie go, że ciągnięcie właściciela na smyczy jak latawca nie należy do elementów spaceru. Jedyne, co jest konieczne to bezwzględna konsekwencja - nic tak nie miesza psu w głowie jak zmieniające się co chwila reguły gry.

Pierwszym etapem nauki powinno być pozbycie się kolczatek i łańcuszków zaciskowych. Bardzo rzadko pozwalają one psu zrozumieć gdzie popełnia błąd, a jedynie sprawiają mu niepotrzebny ból i powodują strach przed smyczą(gdyż wszystkie nieprzyjemne rzeczy zaczynają się po założeniu smyczy). Zamiast tego świetnym rozwiązaniem jest obroża Uzdowa lub kantarowa, dostępna w większości sklepów dla zwierząt lub przez Internet.Cała obroża składa się z dwóch pasków, jednego biegnącego tuż pod uszami dookoła głowy, i drugiego opasającego kufę. Ten drugi na końcu posiada kółko do zapięcia smyczy, dzięki czemu gdy pies ciągnie, nagle pojawia się nacisk na nosową część pyska, podobno mająca kojarzyć się z uściskiem, jaki matka zakłada niegrzecznym szczeniakom. Czy kojarzy się - nie wiadomo, jednak pozwala bezboleśnie zatrzymać nawet ogromne psy z minimalnym nakładem siły.



Kiedy mamy już kontrargument wobec siły pociągowej psa, należy pokazać mu, że ciągnięciem nic nie wskóra. Za każdym razem, gdy pies w trakcie spaceru wyrwie się naprzód, zatrzymujemy się. Stoimy do momentu aż zwierzę trochę się uspokoi, i ruszamy dalej. Zabieg powtarzamy przy każdym szarpnięciu. W końcu pies zorientuje się, że szarpiąc smycz jedynie odwleka moment dojścia do parku/na placyk.



Bardzo ważne jest abyśmy my, jako właściciele, nigdy nie byli źródłem ciągnięcia. Jeżeli sami szarpiemy smycz, nie możemy winić psa, że sam to robi. Jeżeli chcemy, aby pies podszedł do nas w trakcie spaceru, zamiast ściągać go jak kotwicę, przywołujemy go tak, jakby był bez smyczy - to, że do nas podejdzie ma być jego własnym wyborem.



Na to również jest bardzo proste ćwiczenie, pozwalające dodatkowo podkreślić rolę człowieka, jako przewodnika. Potrzebna będzie to tego niewielka ilość smakołyków, choć z równym powodzeniem można używać zwykłej karmy, odejmując z dziennej porcji. Samo zadanie polega na skupieniu uwagi psa na nas, jako tych wyprowadzających, i skłonić pupila do trzymania się blisko, gdy wydamy komendę. Nie należy jedynie wykonywać tego w trakcie drogi "na" spacer, przynajmniej na początku, inaczej może to spowodować frustrację czworonoga, niemogącego doczekać się przykładowego parku.



Podczas zwykłego spacerowania, najlepiej, jeżeli czworonóg znajduje się z przodu, nagle zmieniamy kierunek o 180 stopni, wypowiadając komendę, na przykład "chodź". Bardzo ważne jest, aby smycz cały czas pozostała luźna - nie chcemy zmuszać psa do podejścia, a pokazać mu, że lepiej jest bliżej nas niż dalej. Nie zatrzymujemy się, o dalej idziemy w przeciwnym kierunku. Po chwili pies powinien podejść do nas, zaintrygowany ta nagła zmiana.



Natychmiast nagradzamy go(smakołykiem, podrapaniem lub klikerem), i po paru krokach znów zmieniamy kierunek. Tym razem pies powinien podążyć za nami o wiele szybciej - i również szybciej zostać nagrodzony. Po kilkunastu minutach będzie trzymał się blisko nas, tak żeby nie stracić żadnej szansy na smakołyk przy ewentualnej zmianie kierunku. Potem smakołyki można zacząć dawać coraz rzadziej. Należy przywoływać psa również, kiedy po prostu chcemy, aby do nas podszedł - i również nagrodzić.



Dzięki regularnym powtarzaniu zyskamy sobie nie tylko szacunek naszego pupila, ale i o wiele spokojniejsze spacery, a przecież chodzi o to, by obie strony cieszyły się wspólnymi wyjściami.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Karma dla psa i kota

Karma dla psa i kota

Aby zwierzę domowe rosło silne i zdrowe, należy je odpowiednio żywić. Prawda ta jest stara jak świat, ale jednak warto na nią zwrócić uwagę w czasach, gdy wiele pokarmów można nabyć w supermarketach.

Aby zwierzę domowe rosło silne i zdrowe, należy je odpowiednio żywić. Prawda ta jest stara jak świat, ale jednak warto na nią zwrócić uwagę w czasach, gdy wiele pokarmów można nabyć w supermarketach i osiedlowych sklepach spożywczych.



Oczywiście, zadna syntetyczna karma nie zastąpi pożywienia naturalnego, zdobywanego przez zwierzę w środowisku naturalnym. Jednak w przypadku zwierząt domowych, takich jak psy i koty, ciężko mówić o takim środowisku. One już po prostu przywykły do miasta.



I o ile jeszcze koty mogą spróbować polować na gryzonie i obecne w mieście ptactwo (choć z pewnością karma dla kota też skusi miauczące czworonogi), o tyle w przypadku psów będzie z tym problem (chyba, że chodzi o psy wiejskie, te w przeciwieństwie do miejskich mają więcej możliwości poszukiwania pokarmu). W dodatku trzeba brać pod uwagę, że gdy zwierzęta takie samodzielnie poszukują karmy, mogą spotkać się z nieprzyjazną reakcją okolicznych mieszkańców. Szczególnie w przypadku psów może skończyć się to wezwaniem straży miejskiej i próbą wyłapania, a następnie zawiezieniem do schroniska. W przypadku kota zdarza się to rzadziej, jednak też czasem miewa miejsce.



Sama karma dla kota czy psa powinna być oczywiście odpowiednio dobrej jakości. Trzeba też starannie zwracać uwagę na datę ważności, a także dobierać pokarm od producentów cieszących się dobrą opinią wśród osób, które opiekują się psami i kotami. Takich zresztą osób można popytać o karmy różnego typu, na pewno polecą coś odpowiedniego.


--
Stopka

Czasem piszę...

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

środa, 23 lutego 2011

Negatywny wpływ karmienia zwierząt wędlinami

Negatywny wpływ karmienia zwierząt wędlinami

Coraz częśćiej weterynarze ostrzegają przed negatywnymi konsekwencjami karmienia zwierząt wędlinami, oto kilka powodów ich obaw.

Większość właścicieli zwierząt  nie zdaje sobie sprawy ze szkodliwego wpływu jaki na organizm ich pupila ma spożywanie przetworów mięsnych tworzonych z myślą o ludzkim konsumencie. Powód fatalnego wpływu jest bardzo prosty - są nim konserwanty zawarte w mięsie, które w procesie produkcji żywności zostały dobrane w ten sposób by wyrządzić możliwie jak najmniejsze szkody w organizmie CZŁOWIEKA, nie zaś psa lub kota; w diecie zwierząt stosowane są inne środku, które organizmy poszczególnych gatunków tolerują w znacznie większym stopniu.



Stosowane w procesie konserwowania mięsa przeznaczonego dla ludzi emulgatory są w niewłaściwy sposób wydalane przez nerki zwierząt, i mogą mieć fatalny wpływ  na zwierząt powodując ich karłowienie bądź bezpłodność, zaburzają gospodarkę wodną. Dbajmy o nasze  zwierzęta i nie każmy jeść im produktów przerznaczonych dla ludzi przeznaczoną dla ludzi.



Niedawno mój znajomy pochował swojego psa, który był dla niego jednym z najlepszych przyjaciół. Diagnoza weterynarza była w tym względzie szczególnie okrutna i bezwzględna - problemy z układem trawiennym  u pieska spowodowane były NIEWŁAŚCIWYMI NAWYKAMI ŻYWIENIOWYMI W POSTACI SPOŻYWANIA PRZEZ ZWIERZAKA PRODUKTÓW DLA ZWIERZĄT NIEPRZEZNACZONYCH. Wykażmy zatem odrobinę wyobraźni.

--
Stopka

Edgar Kowalik



zwierzęta w internecie

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Pies z reklamy Velvet

Pies z reklamy Velvet

Pies z reklamy Velvet.

Reklamy telewizyjne to jedna z form reklamowych wykorzystywanych w marketingu. Tylko najlepsze firmy posiadające olbrzymie budżety przeznaczone na kampanie promocyjne mogą pozwolić sobie na zorganizowanie reklam telewizyjnych. Już samo nagranie spotu reklamowego kosztuje majątek. Należy zatrudnić odpowiednią ekipę filmową, znaleźć reżysera, napisać mini scenariusz, a także opłacić wszystkich pracowników na planie reklamówki.



Do firm, które na to stać należy producent papieru toaletowego, ręczników papierowych i chusteczek – Velvet. Charakterystyczną postacią jego reklam telewizyjnych, jak również reklam prasowych jest pies labrador. Jest to małe szczenię, które w reklamie wygląda naprawdę uroczo.



Piesek ma beżowe umaszczenie i bawi się rozwijając papier toaletowy. Pies labrador to szczenię, które wywołuje u oglądającego przyjemne skojarzenia. Może dlatego też producent zdecydował się na uczynienie z niego swego symbolu. Dziś pies labrador kojarzony jest jednoznacznie z marką Velvet. Jest to sytuacja nader korzystna dla samego producenta, który cały czas stara się stabilizować i powiększać swoją pozycję konkurencyjną na rynku. Publikacja coraz to nowych reklam z udziałem małego szczeniaka odbywa się w sposób regularny.

--
Stopka

Edgar Kowalik



zwierzęta w Internecie

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Pies labrador - przewodnik

Pies labrador - przewodnik

Niepełnosprawność jest dla jednych wyrokiem, który wydała choroba, dla innych jest to po prostu cecha wrodzona.

Niepełnosprawność jest dla jednych wyrokiem, który wydała choroba, dla innych jest to po prostu cecha wrodzona. Tak jest na przykład w przypadku ludzi niewidomych, którzy albo utracili wzrok na skutek urazu lub choroby, albo urodzili się bez daru widzenia. Poruszanie się, czy wykonywanie jakichkolwiek codziennych czynności jest dla tych ludzi nader problematyczne. Muszą nauczyć się żyć wykorzystując inne zmysły, takie jak zapach, słuch, czy dotyk. Bardzo dużą pomocą dla niewidomych są psy przewodniki. Są to specjalnie szkolone rasy psów, które pomagają w poruszaniu się osobom niewidomym.



Psy przewodnicy muszą być przede wszystkim bardzo łagodne i inteligentne. Jedną z ras, która nadaje się na szkolenie na psa przewodnika jest pies labrador. Labrador jest bodajże najbardziej przyjazną dla ludzi rasą, dlatego też znakomicie sprawdza się w roli przewodnika osoby niewidomej. Pies labrador musi mieć odpowiedni wiek i przygotowanie szkoleniowe. Małe szczenię raczej nie okaże się pomocne dla osoby niepełnosprawnej. Dopiero specjalistyczny kurs, organizowany przez zaledwie kilka ośrodków w kraju, sprawi, że pies labrador stanie się wyszkolonym psem przewodnikiem, który będzie nieocenioną pomocą dla osoby niewidomej.

--
Stopka

Edgar Kowalik

zwierzeta w internecie

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Obrońcy praw zwierząt

Obrońcy praw zwierząt

Obrońcy praw zwierząt co roku organizują kilka happeningów, których celem jest przybliżenie społeczeństwu jak ważne jest dbanie o prawa zwierząt.

Obrońcy praw zwierząt co roku organizują kilka happeningów, których celem jest przybliżenie społeczeństwu jak ważne jest dbanie o prawa zwierząt. Nie można dopuszczać do tego, aby zwierzęta ginęły masowo, jak to ma miejsce w każdym kraju na świecie.



Najbardziej narażone są zwierzęta futerkowe – norki, czy szynszyle, które są hodowane dla produkcji prawdziwych futer. Obrońcy praw zwierząt z całego serca sprzeciwiają się takim niecnym praktykom. Czynią wszystko, aby zwrócić uwagę na ten proceder, który zdaje się z roku na rok powiększać. Podejmują oni coraz to bardziej drastyczne kroki, aby choć w niewielkim stopniu ograniczyć masowe zabijanie zwierząt futerkowych. Twierdzą, że przecież zwierzęta te, jak każde inne mają prawo do życia. Podejmują się nawet piętnowania osób, które noszą prawdziwe futra.



W wielu miastach na całym świecie obrońcy praw zwierząt zjawili się na ulicach i sprayem opryskiwali osoby, które noszą prawdziwe futra. Kurtki czy płaszcze futrzane były niestety do wyrzucenia, a wiele osób wniosło sprawy do sądu za zniszczenie mienia. Trzeba pamiętać, że oryginalne, prawdziwe futra są nie tylko bardzo ładne, ale także bardzo kosztowne.

--
Stopka

Magdalena Cielecka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Psy i ludzie

Psy i ludzie

Towarzysz człowieka czy agresywne zwierze? Najlepszy przyjaciel człowieka, zwierzę niezwykle inteligentne, charakteryzujące się niespotykaną wśród ludzi wiernością i lojalnością. Jednocześnie może być nieobliczalny i agresywny.

Towarzysz człowieka czy agresywne zwierze?



Najlepszy przyjaciel człowieka, zwierzę niezwykle inteligentne, charakteryzujące się niespotykaną wśród ludzi wiernością i lojalnością. Jednocześnie może być nieobliczalny i agresywny, ale zwykle nie leży to w jego naturze. O kim tu mowa? Otóż odpowiedź jest bardzo prosta. Owym zwierzęciem jest oczywiście pies.



Od wieków pies był towarzyszem ludzi, na dobre i złe. Bez względu na to, czy właściciel opływał w luksusy, czy też był biednym pasterzem to i tak pies kochał go bezgranicznie, swoją specyficzną, psią miłością. Trudno nie doceniać nici przyjaźni jaka nawiązuje się pomiędzy psem, a jego właścicielem. Jest ona bezkompromisowa, nie zna zazdrości czy innych złych uczuć. Niemniej jednak nie należy zapominać o tym, ze pies bywa zwierzęciem agresywnym.



Trzeba przy tym jasno zaznaczyć, że agresja u psa jest wywołana w większości przypadków działaniem samego człowieka. Niewłaściwe szkolenie psa może wykształcić u niego złe zachowania, które mogą zaszkodzić człowiekowi. Podobna sytuacja może być wywołana faktem dręczenia psa. Pies pomimo całej swej cierpliwości po pewnym czasie znęcania się nad nim będzie się bronił przed oprawcą. Niezależnie od tego, czy bić i dręczyć go będzie dziecko czy dorosły. Należy to traktować jako odruch bezwarunkowy.


--
Stopka

Zygmunt Zwierzak



zwierzęta w internecie

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

U weterynarza: Babeszjoza

U weterynarza: Babeszjoza

Lato w pełni - nasz ulubieniec i najlepszy przyjaciel człowieka, pies z rozwianym futrem szaleje po łąkach, lasach i polach. Czy pamiętaliśmy o tym, aby jego zabawa rzeczywiście mogła być zupełnie beztroska? Czy pamiętaliśmy o tym, żeby odwiedzić weterynarza?

W ulubionych miejscach naszego zwierzaka czai się niezwykle podstępny wróg - kleszcz, a wraz z nim śmiertelnie niebezpieczne zagrożenie - babesia.



Babeszjoza jest bardzo ciężką chorobą psowatych wywoływaną przez pierwotniaka Babesia canis. Sposób działania tego pierwotniaka można porównać do postępowania zarodźca malarii w ciele człowieka. Atakuje on i niszczy czerwone krwinki doprowadzając do zagrożenia życia, ciężkich uszkodzeń narządów wewnętrznych oraz ogólnego osłabienia zwierzęcia.



Jak rozpoznać zwierzę chore na babesię?



Zwykle najbardziej charakterystycznymi objawami, nawet jeśli nie widzieliśmy kleszcza, są:

  • wzrost ciepłoty ciała nawet powyżej 40 - 41 stopni Celsjusza,
  • ogólne osłabienie zwierzęcia, niechęć do ruchu,
  • bladość błon śluzowych
  • często pojawia się mocz o ciemnym zabarwieniu,
  • często pojawia się kał o jasnym, wręcz pomarańczowym kolorze.




Jeśli zaobserwujesz u swojego psa którykolwiek z tych objawów, zgłoś się do najbliższego weterynarza. Leczenie babeszjozy jest możliwe, ale im więcej czasu upłynie pomiędzy pierwszymi objawami, a wizytą u weterynarza, tym cięższy będzie przebieg choroby, i tym większa jest szansa na to, że pies nigdy nie odzyska w pełni zdrowia.



Pamiętaj o tym żeby regularnie zabezpieczać swoje zwierzę przed kleszczami.



Kleszcze roznoszą nie tylko babeszjozę, są nosicielami wielu groźnych patogenów; m. in. boreliozy, erlichiozy i wirusowego zapalenia opon mózgowych.

--
Stopka

Tomasz Gniado, lekarz weterynarii

Weterynarz Gołąbki

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.